czwartek, 26 kwietnia 2012

Sprawdź zanim zdecydujesz


Czy wiecie, że jeśli sześcioletnie dziecko rozpocznie naukę w szkole 1 września 2012 roku to będzie się uczyło według nowej podstawy programowej dostosowanej do indywidualnego rozwoju każdego dziecka?

Oczywiście, najważniejszą rolę w tym, żeby sześciolatek poradził sobie z nowymi wyzwaniami, pełni szkoła. To szkoła ma zbudować pomost pomiędzy doświadczeniami przedszkolnymi i szkolnymi dziecka i zminimalizować kontrasty między starym i nowym środowiskiem. Bardzo ważne jest to, żeby szkoła wspierała zarówno dziecko jak i całą jego rodzinę w nowej sytuacji.

A jaka ma być szkoła dla sześciolatka? Otwarta i przyjazna. Ma zapewnić opiekę dobrze przygotowanych i przyjaznych nauczycieli, opiekę w świetlicy oraz dobór programów nauczania dostosowanych do możliwości uczniów, warunków społecznych i bazy. Mówiąc wprost – szkoła ma wybrać takie podręczniki i pomoce dydaktyczne, które zapewnią sześciolatkom nie tylko efektywną, ale i atrakcyjna naukę. Bo nauka ma być dla dziecka przyjemnością! Ważne jest więc, aby stosować twórcze metody pracy z dzieckiem, zapewniać maluchom rozwój zdolności i zainteresowań ale i zadbać o odpowiednie wyposażenie sal, które będzie sprzyjać nauce i zabawie. Zdecydowanie nie wystarczy w tym celu w kącie sali położyć kilka klocków.

Zanim z góry odrzucimy pomysł posłania naszego sześciolatka do szkoły sprawdźmy ofertę placówek oświatowych. Porozmawiajmy z dyrektorem, obejrzyjmy sale, przejdźmy się korytarzami, odwiedźmy świetlicę i stołówkę, porozmawiajmy z nauczycielami.

poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Nauczyciel dla sześciolatka


Jednym z argumentów osób, które nie chcą posyłać swoich sześcioletnich dzieci do szkół jest to, że nauczyciele w podstawówkach nie są przygotowani do pracy z małymi dziećmi. Nie do końca tak jest, chociaż rzeczywiście, od nauczyciela pracującego z sześciolatkami wymaga się określonych działań.

Przede wszystkim nauczyciel powinien pamiętać, że nie pracuje sam i nie zaczyna edukacji dziecka od zera. Ta edukacja zaczyna się już w przedszkolu, dlatego warto z nauczycielami przedszkolnymi współpracować. Sześciolatki wymagają dopasowania sposobu nauczania do swoich możliwości rozumienia, predyspozycji intelektualnych ale też wymagań emocjonalnych. To, co sprawdziło się podczas uczenia gimnazjalistów nie będzie odpowiednie dla sześciolatka, prawda? Nie tylko warto, ale nawet wręcz trzeba wybrać lub stworzyć samodzielnie odpowiedni dla najmłodszych uczniów program.

Tryb pracy sześciolatka jest zupełnie inny niż starszego dziecka. Czas, w jakim dziecko jest w stanie się skupiać na jednej rzeczy jest znacznie krótszy. Maluch szybko się nudzi, ale jednocześnie ma niezwykle otwarty umysł i jest ciekawy świata. Zajęcia dla sześciolatków mają być tak zorganizowane, aby oddziaływać na wszystkie zmysły i pozwolić dziecku doświadczać, poznawać i rozumieć otoczenie.

Owszem, to trudne zadanie – zainteresować dziecko tematem, a potem to zainteresowanie utrzymać. Ale jest wielu nauczycieli, którzy to potrafią! Nasz projekt między innymi ma na celu pokazywanie Państwu – rodzicom, ale także nauczycielom i dyrektorom szkół – dobre praktyki w nauczaniu sześciolatków. Umożliwienie wymiany doświadczeń i wzajemne uczenie się. Także od dzieci.
 Jeśli macie Państwo przykłady takich właśnie dobrych praktyk, macie dobre doświadczenia z nauczycielami, chcecie się nimi podzielić – śmiało, zapraszamy do komentowania i pisania. Podobnie jeśli macie pytania – także do dyrektorów szkół czy nauczycieli. Będziemy się starali na nie odpowiedzieć.

Aleksander Palczewski
Małopolski Kurator Oświaty


środa, 18 kwietnia 2012


Szanowni Państwo

Ta strona powstała po to, aby namówić Państwa do dyskusji na temat posyłania sześciolatków do szkół i przekonać, że jednak warto to robić.

W związku ze zmianami w ustawie o systemie oświaty nastąpiło przedłużenie o dwa lata okresu, kiedy to rodzice podejmują decyzję o tym, czy sześcioletnie dziecko posyłać do szkoły. Tak więc w 2012 oraz 2013 roku to jeszcze Państwo jako rodzice decydujecie, czy wasze dziecko rozpocznie naukę w szkole.

Wiele na ten temat mówiło się w mediach. Najbardziej słyszalne były głosy sprzeciwu. Słyszeliśmy o odbieraniu beztroskiego dzieciństwa, nieprzygotowaniu szkół do przyjmowania tak małych dzieci. Niewiele mówiło się o tym, że wcześniejsze posłanie dziecka do szkoły pomoże wcześniej odkryć jego talenty i wyłapać ewentualne słabości. Dzieci  w tym wieku mają olbrzymią ciekawość świata i niezwykle chłonny umysł. Sprawmy, żeby nauka kojarzyła im się z zabawą i sprawiała przyjemność. To przecież nie musi być smutny obowiązek!

Pierwszy dzień w szkole powinien być dla dziecka radosnym wydarzeniem. Aby tak się stało, starań powinni dołożyć dyrektorzy szkół i nauczyciele, a także rodzice, bo szkoła wymaga uczestnictwa rodzica w edukacji w znacznie większym stopniu niż robiło to przedszkole.

Chcemy namówić Państwa do dyskusji i głębszego zastanowienia się nad tym, jaką decyzję podjąć. Postaramy się przedstawiać plusy i promować dobre praktyki, zachęcamy do dzielenia się z nami swoimi doświadczeniami. Także tymi złymi – będziemy wyjaśniać wątpliwości, interweniować, poprawiać…

Aleksander Palczewski
Małopolski Kurator Oświaty